środa, 1 października 2014

Udało się!

Słuchajcie, słuchajcie! Mam dobrą nowinę! W niedzielę zaczynam jazdę konną!  Byłam dzisiaj w małej stajni, położonej w cichym miejscu niedaleko mojego domu. Jest tam tylko 5 koni, ale za to mało osób przychodzi na lekcje, jest bardzo spokojnie. Nareszcze będę mogła nauczyć się czegoś więcej o koniach tych żywych,  nie tylko modelach. To jakby nowy rozdział w życiu.  Poznałam już nawet jedną angloarabkę o imieniu Pochodnia :)

Wczoraj zrobiłam też małe zakupy - materiały na kantary, a nawet klacz Schleich.  Opis wkrótce ;)


Z Harleyem jest kłopot, bo przesyłka podlega dodatkowemu spawdzeniu celnemu i nie można jej zarejestrować w systemie. Jest już w Polsce od miesiąca,  a mimo to ciągle znajduje się w urzędzie celnym i nic nie mogę z tym zrobić.. Wkurzające, nie?


Na razie!



M.

5 komentarzy:

  1. Dobrze że ci się udało :D .
    Ja też musze kupić materiały na kantary . I ja cem opis, ja cem opis !!
    Chociaż, że mam ten model ale po prostu lubię czytać opisy ;3
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n
    figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Mam nadzieję, że Harley przybędzie do domu jak najszybciej.
    U nas n/n

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na opis! I życzę Ci,żeby Harley jak najszybciej doszedł! U mnie n/n
    schleichikuliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję zdobyczy, czekam na opis :) Nie wiem czy dobrym pomysłem było sprowadzania Harly'a ze Stanów (bo z tego co zrozumiałam stamtąd do Ciebie szedł pocztą?) Lepszym pomysłem byłoby zamówienie go na MPV, wtedy już byś go miała! A tak to nie dość, że koszy wysyłki znacznie rosną, to jeszcze czeka Cię cło do zapłacenia... A ta na prawdę mogłaś poczekać chwilę i zamówć go na Breyer.com.pl bo ponoć przed końcem roku ma się pojawić w ofercie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka ! Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętasz ??? To ja, Twoja Fifi. Dawno się nie odzywałam, bo brakowało czasu. Twoje najnowsze fotki mnie zauroczyły. A może jakiegoś konia nazwiesz moim imieniem ? Będę tu zaglądać.
    Fifi.

    OdpowiedzUsuń