wtorek, 19 sierpnia 2014

Breyer Traditional Sato nr 1470

To już trzeci opis na tym blogu. Przedstawiam więc oficjalnie mojego pierwszego konia firmy Breyer. Dzięki niemu moja kolekcja jest tym, czym jest. Przed Państwem...

... champion Sato!!!!! (prosimy o oklaski! ;))



Sato został wykonany na moldzie Cigar dłuta Susan Carlton Sifton - znanej i cenionej w świecie rzeźbiarskim artystki. Osobiście uwielbiam moldy, które ona wykonuje - mają w sobie niewidzialny magnes i nie mogę się od nich oderwać. W sumie posiadam cztery konie Susan.



Sato jest ogierem czystej krwi angielskiej o nietypowym umaszczeniu - palomino pinto. Rzadko spotyka się srokate folbluty. Maść jest piękna i ma metaliczny połysk. Łaty zdają się być przyklejone na konia, co jest  typowe u Breyerów. Białe łaty są po prostu gołą masą. Koń ma wyrzeźbione kasztany, ale brak mu strzałek.





Sato jest właścicielem najpiękniejszych oczu wśród moich koni. Mają tyle detali... ;)



Ogier ma fajną pozę - jest ukazany w galopie. Mold jest dość stary, lecz mimo tego ma sporo detali. Ogółem - na pewno połączenie tej pozy i maści jest bardzo ciekawe i moim zdaniem warto mieć takiego cudaka w kolekcji. 
Na koniec kilka fotek.





Z moim psiskiem :3






********
Przez jakiś czas może zabraknąć notek, z powodu mojego kolejnego wyjazdu. Zdradzę, że lecę do Grecji i zabieram ze sobą sporo Schleich i Classicsa Quarter (nazywa się Galaxy).
Tak więc jak dorwę się do WiFi to coś napiszę, a jak wrócę na pewno będzie duuuużo fotek.

A tym czasem wyczekuje mojego Trada. Jeszcze dwa tygodnie.. 

Do zobaczenia! 





M.

niedziela, 17 sierpnia 2014

Schleich smok Antylar nr 70417

Witajcie ponownie! ;)

Wróciłam już z obozu, więc znowu mam chwilę na prowadzenie bloga. Dzisiaj chcę przedstawić Wam niezwykły model firmy Schleich - smoka Antylara o numerze 70417.


Firma Schleich oprócz koni, ludzi, zwierząt dzikich i domowych, akcesorii produkuje także postacie fantasy,  np. elfy, rycerzy i smoki. Te nowsze smoki mają zwykle jeszcze jeźdźców,  Antylar akurat nie ma.
Ale po kolei.



Antylar to mój drugi smok Schleich. W moim domu w sumie jest siedem smoków tej firmy, z czego trzy są moje, reszta mojej siostry. Mam też gryfa, dwóch rycerzy na koniach, jednorożca stojącego dęba i młodego pegaza, lecz o nich innym razem.
Dzisiejszy bohater nie jest już produkowany i w Polsce nie da się go zdobyć. Ja mojego dostałam 3 - 4 lata temu. 



Smok jest dość długi ale niezbyt wysoki. Materiał z jakiego zrobione są skrzydła da się wyginać, reszta ciała jest twarda. Antylar jest koloru beżowego, gdzieniegdzie widać też fiolet. Ma piękne oczy z pionową źrenicą i zieloną tęczówką, jak na porządnego smoka przystało.






Antylar ma bardzo trudny charakter, nie lubi towarzystwa i jest samotnikiem. Często zrzędzi i marudzi, nic mu się nigdy nie podoba. Kocha noc i to wtedy jest najbardziej aktywny. Ma dorosłego już syna Nugura (to mój pierwszy smok). Pomimo wszystkich złych cech Antylar jest moim ulubieńcem i zajmuje honorowe miejce. Jest właśnie taki, jaki powinien być prawdziwy smok, a nie plastikowa zabawka. Wielbię jego łuski, ogromne skrzydła, pazury i groźne spojrzenie. Bez niego moja kolekcja byłaby niepełna.

Jeszcze kilka fotek podczas lotu :D









I porównanie z Breyerem Sato oraz islandem Schleich.




A więc posumowując bardzo polecam tem model wszystkim kolekcjonerom. Jest trudny do zdobycia, ale kto wie, może coś jeszcze na nim wypuszczą? Nie mam już co o nim pisać,  trzeba go podziwiać ;)
Tu jeszcze zdjęcie moich smoków i gryfa. Na pewno wszystkie opiszę.


Na koniec pokażę Wam co ostatnio znalazłam w starych pudłach - dwa ogłowia i siodła z jakiegoś zestawu Disneya.  Pasują na mniejsze konie Schleich. Była z nimi też księżniczka, która pasuje skalą na większe Schleich. Planuję ją przerobić.







W następnej notce planuję opis Tradka ;*

Do zobaczenia! 

PS. Przy okazji oświadczam uroczyście, że za dwa tygodnie dostanę nowego Breyera Traditional. Jest nowiutki, bo z 2014 i nie można go dostać w Polsce.  Ale ciiii ;)



M.