Cześć!
(zaczynam się zastanawiać nad jakimiś bardziej oryginalnym powitaniem).
Post piszę szybko, tyle dzisiaj do zrobienia.
Po pierwsze - koniecznie wejdźcie i przeczytajcie posty na tym nowiutkim, świeżutkim blogu - KLIK
Moja trenerka jeździectwa, a przy okazji przyjaciółka postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem pracy z końmi. Myślę, że bardzo wiele można się dowiedzieć czytając jej bloga.
Tak więc raz jeszcze gorąco zapraszam!
Druga część posta...
...czyli o moim artystycznym wyzwaniu :)
Breyer kuc islandzki Svali Fra Tjörn przemalowany na skarogniadego srokacza.
To było jak dotąd największe wyzwanie dla mnie. Cały kolor bazowy malowany pędzlem, dalej cieniowanie pastelami, odmiany pędzlem i detale farbami. Starałam się, żeby było jak najmniej grudek i nierówności, przed malowaniem oszlifowałam konia.
Kilka fot WIP:
Są detale przy kopytach, oczach, uszach, nawet małe wypustki, podobne do tych u żywych koni przy wargach i powiekach.
Myślę, że ten model najlepiej pokazuje moje postępy w malowaniu figurek. Muszę jeszcze pracować nad masą rzeczy, ale będzie coraz lepie
Jak Wam się konisko podoba?
Wracam do siebie, teraz "muszę być twarda, nie miętka" hahah.
Ciekawe, jak dalej będzie w nowej szkole.
See ya later!
M.
Magda, ten kucol jest piękny! Cudne wykończenie łat, kopyta, sam odcień to mistrzostwo świata ;) Trzymam kciuki za nową szkołę. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńPodziwiam twój postęp w malowaniu! Konisko wyszło genialnie, jak najbardziej jest to twój najlepszy custom! Bardzo mi się podoba ta maść ale czy ciemna grzywą nie powinna się gdzie niegdzie mieszać kolorami? Nigdy nie widziałam tego modelu na żywo i nie wiem jak mu się układają włosy ale jednak są mocno rozwiane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podziwiam twój postęp w malowaniu! Konisko wyszło genialnie, jak najbardziej jest to twój najlepszy custom! Bardzo mi się podoba ta maść ale czy ciemna grzywą nie powinna się gdzie niegdzie mieszać kolorami? Nigdy nie widziałam tego modelu na żywo i nie wiem jak mu się układają włosy ale jednak są mocno rozwiane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja już się o nim wypowiadałam - piękny! Twój najlepszy custom :) Ja ostatnio dużo maluję, ale na razie nie jestem chętna na przerabianie tradów. I ubolewam trochę nad tym, że nikt ode mnie nie zamawia malowania xP
OdpowiedzUsuńPowodzenia w malowaniu i nauce!
annshorsepassion.blogspot.com
Coraz lepiej Ci wychodzi malowanie! Zdecydowanie bardziej podoba mi się w Twoim wykonaniu niż w oryginale.Chętnie zobaczyłabym go kiedyś na żywo :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
czarkolekcjonerstwa.blogspot.com