niedziela, 24 stycznia 2016

Koń małopolski + Schleich kalendarz Bayala + jesień

Hej, hej!

Postaram się pisać bez żadnych zbędnych wtrąceń, bo jeszcze zostało mi sporo do nauczenia się na dzisiaj (egzamin coraz bliżej :/). Zaczynamy od opisu rasy.


Konie małopolskie wywodzą się ze zwyczajnych, prostych, miejscowych koni chłopskich. Ze względu na to, że duża domieszka krwi konika polskiego płynie w ich żyłach, można zauważyć u tej rasy cechy takie, jak ogromna wytrzymałość, płodność, odporność na choroby i niewybredność, jeśli chodzi o paszę.


Populacja koni małopolskich została wzbogacona w XVIII wieku o wiele szlachetnych ras końskich orientalnych - perskich, arabskich, tureckich, turkmeńskich. Później kolejna "śmietanka" została włączana do hodowli - konie pełnej krwi angielskiej, konie kabardyńskie oraz ze szczepów austro-węgierskich.

Konie małopolskie są lekkimi zwierzętami w typie wierzchowym, o dość suchej budowie. Elegancka budowa, długa szyja, głowa podobna do głowy araba, zad dobrze umęśniony. Grzbiet bywa często nieco słaby, nogi suche i lekkie, mocne kopyta, brak szczotek pęcinowych. Małopolaki mają wysokość ok. 157-158 cm, wszystkie maści są dopuszczane. Niższe od koni wielkopolskich o ok. 5 cm, ważą również mniej.



To chyba tyle z takich "sztywnych" informacji. Od siebie mogę powiedzieć tak: ta rasa łączy w sobie cechy najwspanialszych koni z całego świata. Wielu ludzi nie docenia majestatu polskich koni, myśląc o nich jak o "mieszańcach", wyhodowanych pod strzechą chłopa. Nic bardziej mylnego! To zwierzęta bez wątpienia pięknie, o wyjątkowej oryginalnej budowie, świetnym ruchu i pożądanych predyspozycjach sportowych. Udowodniły to na wielu konkursach i zawodach rangi światowej, zdobywając wysokie lokaty i podziw ludzi zaangażowanych w jeździectwo.



Koń małopolski - harmonia budowy, możliwość osiągnięcia naprawdę dużych prędkości (o czym Pochodnia miała nie raz okazję mnie uświadomić :D), gracja i przepiękny, arabski ruch. Zwierzęta pełne chęci do rywalizacji, uparte i zacięte, często trzeba z nimi odbyć niemal wojnę, aby zechciały spełnić nasze prośby. Pełne energii, radości i temperamentu. Mają naprawdę dużą wytrzymałość i nie gardzą żadną paszą. Przywiązują się do swoich właścicieli bardzo mocno i często bywają zazdrosne. Co najważniejsze - każdy z nich ma własny, niepowtarzalny charakter.


Muszę przyznać, że chyba zakochałam się w tej rasie. Konie małopolskie mają wszystko co piękne, wartościowe i pożądane. Wyhodowane w Polsce, stanowią dumę naszego narodu. Praca z nimi jest cudownym doświadczeniem. Bywają momenty trudne, czasami aż się odechciewa przychodzić po ras kolejny i tłuc to samo. Jednak warto, bo nic nie daje takiej satysfakcji, jak kontakt ze zwierzakiem pełnym energii, radości i tego pierwiastka magii. Przez to półtora roku siedziałam już na wielu końskich grzbietach, jednak to ten należący do Pochodni jest mi najbliższy.

Źródło zdjęć: http://www.pzhkm.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=48&Itemid=54

Opis oparty na tej stronie: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%84_ma%C5%82opolski oraz moich własnych doświadczeniach z klaczą małopolską Pochodnią i młodym ogierem Bahri-bey (Bahrajek <3). Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam choć trochę coś niecoś o polskiej rasie, z której możemy być dumni jako Polacy :)




I jeszcze jedno - Pochodnia została nominowana jako Zwierzak Dnia 23.01.16. Możecie zobaczyć jej opis po angielsku i zdjęcia tutaj: http://petoftheday.com/archive/2016/January/23.html
Cieszę się, że mogłam się podzielić moimi doświadczeniami związanymi z tą klaczą z innymi ludźmi.

Lecimy dalej - opis kalendarza adwentowego Schleich Bayala na rok 2015.

Kalendarz składa się z dwóch elfów, młodego baśniowego jednorożca, bransoletki, pierścionka, naklejek, dwóch krótkich historyjek w kilku językach oraz akcesoriów. Zestaw jest wykonany bardzo estetycznie, nie mam się do czego przyczepić. Jednorożca można kupić oddzielnie (ma nawet imię, później sprawdzę Jakie), a wróżki na tych moldach są do kupienia tylko z tym kalendarzem, tak samo jak akcesoria. Wszystko sprawia bardzo miłe i przyjemne wrażenie, myślę, że elfice i młody źrebak pojawią się w jakimś opowiadaniu fantasy w wakacje ;) Tymczasem łapajcie foty.












Pegazy jeszcze się zmieszczą :)








*Tak, zdaję sobie sprawę, że już za trzy niecałe lata wejdę w dorosłość. A tutaj proszę bardzo - elfy i jednorożce. I jeszcze to publicznie udostępnia. Wiecie, sama z siebie nigdy bym tego nie kupiła, ale od czego ma się mamusię z szalonymi pomysłami? A że mam słabość do świata fantasy i zestaw jest wykonany na bardzo przyzwoitym poziomie, cieszę się, że mogę mieć te wróżki u siebie. Jestem dziwakiem - kupuję i dostaję konie, wróżki i smoki, podczas, gdy inne dziewczyny szaleją za ubraniami i kosmetykami. Cóż, nie każdy jest normalny :P

Ostatnia część notki - jesienna sesja - wreszcie! Bez zbędnych komentarzy wrzucam zdjęcia, sami je oceńcie, drodzy Czytelnicy :)




















To chyba na tyle. Jako taką zbędną ciekawostkę (ajajaj, miałam się uczyć,nie pisać głupoty) dodam, że być może z Londynu razem z tatą przyjedzie w następnym tygodniu jakiś Breyer z chciejlisty. Ale to nic pewnego ;)


Pozdrawiam!




M.

7 komentarzy:

  1. breyerek? jeśli będzie to z przyjemnością obejrzę ^^
    zdjęcia pegazów śliczne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne zdjęcia :)
    Z opisu koni małopolskich można dowiedzieć się paru fajnych ciekawostek.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy opis koni małopolskich. Zapomniałaś jeszcze dodać,że konie tej rasy mają w sobie krew koni czystej krwi arabskiej,dlatego mają np.lekkość ruchu :).
    Piękne zdjęcia,mają w sobie to coś :D. W szczególności podobają mi się foty pegazów :).
    Jestem ciekawa jaki nowy Breyer zawita do Ciebie :). Obstawiam,że jakiś TR ;). Pozdrawiam i zapraszam na n/n :) : figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam też o arabach :)
      Mam nadzieję na TR.
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. No opis koni się przydał
    (Kto wie, może kiedyś wyrzeźbię XD)
    Zdjęcia są przepiękne (głownie smoków XD)
    Nie przejmuj się, nie Ty jedna jesteś tym "Dziwakiem", chociaż, mnie nie stać na to wszystko :-: a chciej-lista się powiększa...
    No, ciekawi mnie ten nowy konieł :) Jak długo będziesz w tym Londynie? Ja sama myślę, że nowym koniem będzie któryś 2016. Obstaawiam Cortesa.
    Ewentualnie któraś nowość z Best of British :3
    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie w Londynie nie będę, jedzie tylko tata. Ale w maju też pojadę.
      Best of British na 90 procent nie, liczę na nowość z 2016 ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Super fajne zdjęcia :D
    Co do "odmienności", to według mnie całkiem fajnie. Nie jest się takim "normalnym", szarym człowiekiem, tylko odstaje się od społeczności, bo ma się jakąś pasję.
    Uuuu, Breyer z chciejlisty? Mmm, ciekawe...
    ~Annn

    OdpowiedzUsuń