środa, 26 sierpnia 2015

Schleich Noctis 70428 i smoki

Hej. Jak tam lecą wakacje?  To już niestety końcówka, więc trzeba korzystać (szczególnie jak ktoś idzie do trzeciej gimnazjum ;/). Udało mi się nawet przejechać konno po plaży (nigdy tego nie zapomnę, galop przy zachodzie słońca <3).

Dzisiaj mam dla was krótki opis zestawu Schleich o numerze 70428. Składa się z wojownika Noctisa i jego towarzysza - czarnego lamparta. Udało mi się go kupić w bardzo dobrej cenie, z czego jestem zadowolona :)



No ale warto wyjaśnić - czemu akurat taki zestaw, w którym nie ma nic końskiego? Ano dlatego, że mam totalnego fisia na punkcie czarnych lampartów. Uwielbiam te wspaniałe, inteligentne i piękne zwierzęta. Jak tylko nadarzy się okazja to kupuję wszystko, co z nimi związane.



Czarna pantera to melanistyczna odmiana lamparta lub jaguara. Ja preferuję lamparty, choć oczywiście jaguary też są wspaniałe. Wszystkich zainteresowanych tematem odsyłam tutaj - klik.



Kot z zestawu jest moją czwartą firmową figurką pantery - mam jeszcze od Mojo, Collecty i inną Schleich. Mold przedstawia również lamparta o normalnym umaszczeniu - tutaj porównanie.






Co mogę powiedzieć o figurce? Bardzo lubię jej pozę i otwarty pyszczek. Daje to sporo realizmu. Malowanie jest bardzo dobre - nie jednolicie czarne, a srebrne z ciemnymi cętkami. Dzięki temu, że jest nieco srebrnej farby, widać cętki, co naprawdę świetnie wygląda (prawdziwe czarne pantery też mają ciemniejsze cętki). Oczy co prawda są żółte, ale nieźle komponują się z całością. Ogólnie wszystko jest bardzo przyzwoite i estetyczne.

Noctis również jest bardzo dobrze wykonany. Ma wiele detali - zdobienia na zbroi, cętki na łydkach, łuk z kołczanem i strzałami, pochodnię ze wzorami, rękawiczki, opaskę na włosach... Malowanie wydaje się naprawdę bardzo porządne i nic zbytnio nie wychodzi za linie. Według mnie Noctis to chyba najlepszy ze wszystkich wojowników Schleich.



Podsumowując - zestaw prezentuje się naprawdę dobrze. Malowanie super, duża ilość detali i ciekawe pozy. Polecam :)

A tu moi wszyscy wojownicy ze zwierzakami ^^

Przygotowałem też zlepek kilku zaległych sesji ze smokami. Występują - Antylar (czarny), Nugur (zielony) z jeźdźcem Kishay, Flame (czerwony) z jeźdźcem Burn, Tarrot (niebieski) z jeźdźcem Shansy. Pojawia się też gryf Sunrise z jeźdźcem Haltem. Zapraszam do oglądania :)


W jaskini... 







Cześć! Jestem Kishay :)



Pilnuję Magicznych Wrót (i niech nikt lepiej ze mną nie zadziera!) 














A tu zapowiedź kolejnych notek ;)




I pieseł na koniec <3


Pozdrawiam!




M.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Nadmorskie foty

Już zawsze pozostanę tym pierwszym, niezapomnianym koniem. Będę ci przypominał, jak to wszystko się zaczęło. I mimo tego, że masz mnie najdłużej, nigdy się mną nie znudzisz. A to wszystko dlatego, że jestem wyjątkowy i to dzięki mnie dalej dochodzą nowi. 




Witajcie kochani!

Wróciłam już tydzień temu z obozu konnego, jednak ciągle jestem trochę zajęta (między innymi znowu jeżdżę :P). Dzisiaj na szybko sesja, ale obiecuję wstawić dłuższy post już niedługo, w którym będzie opowiadanie i opis mojego nowego zestawu Schleich, a może nawet mój nieszczęsny custom.

Tymczasem zapraszam do oglądania :)



































Mam nadzieję, że sesja się podobała. Zdjęcia może nie były jakieś oryginalne, ale powinny wyglądać w miarę przyzwoicie. 

Jak na złość, kiedy akurat z kasą kiepsko, Breyer wypuszcza serię Best of British. Mam na oku już cztery modele - przede wszystkim Irish Draught, ale też Connemara Pony i zestaw Shire z corgi Classics. Oby przynajmniej Irish był dostępny w miarę dobrej cenie...

Do napisania! 





M.