Zawitały do mnie 2 konie pełnej krwi angielskiej - Traditional Frankel i Classic Best in Show. Nareszcie mam trzy elitarne moldy Sifton - Cigar, Ruffian i Smarty Jones. No i już 15 tradów jest w moim pokoju (a w domu 21). Classic o imieniu Berwyn jest tak piękny i realistyczny, że brak mi słów. Szklane oczy, miękkie koreczki i puszysty ogon, zaje*ista maść siwa w hreczce no i podest - jak tu go nie kochać? Do tego anatomia zbliżona do AR. Małe cudo.
Nie będę nic pisać w tym poście o Frankelu, jestem zbyt nim zakręcona. No i trzy nowe trady i Classics w dwa dni (licząc Sarę mojej siostry). Szaleństwo do potęgi setnej!
Niech zdjęcia mówią same za siebie. Aha i w opakowaniu Berwyna był katalog z 2008
Wstawiam też jego foty.
Do napisania!
M.
Ps. Te stablematesy z Ameryki będą dopiero pod choinkę
Gratki wielkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gratuluje i zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńGratulację ! Widzę, że święty Mikołaj spisał się na medal !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Oba są piękne, ale moje serce podbił Frankel <3 U mnie n/n
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńU nas n/n - zapraszam
O jejku!!!! Moje ukochane modele!!! Śliczne, gratuluję, czekam na więcej fot w następnym poście :) Z ciekawości zapytam, gdzie kupiłaś ;) Pozdrawiam!!! U nas n/n ;D
OdpowiedzUsuń