**********
Był ogromny. I aż tryskało od niego radością i pozytywną energią.
Biegł brzegiem rzeki goniąc motyla. Wiatr czesał włosy w jego grzywie i puszystych szczotkach. Dynamo uwielbiał zabawę i zarażał tym innych. Jeszcze nikt nie oparł się temu tinkerowi. Rozbawiał swoją radością nawet największych ponuraków.
**********
Dynamo jest moim najnowszym jak na razie Tradem - ma ok. 2 miesięcy. Jego imię wiąże się oczywiście z pozą i charakterem. Zresztą uważam, że jest bardzo ładne ;)
Szósty model dłuta Moody na mojej półce. Wiadomo, że Brischen do ideałów nie należy, lecz niemal od razu stał się jednym z najbardziej popularnych moldów firmy Breyer. Dlaczego? Dzięki swojej urodzie, dynamicznej pozie i bardzo pociągającemu wyglądowi.
Gypsy to piękny masywny tinker z bujną grzywą, bardzo bujnym ogonem i wielkimi szczotami. Ma bardzo ładnie wyrzeźbione włosy, strzałki i kasztany. Jest oczywiście ogierem, do tego z wielkim temperamentem.
Nie wiem tylko czemu na jego kopycie pisze "vin 14 Jan" skoro model przedstawia rasę, a nie konkretnego konia. Ale to taka drobna uwaga ;)
Dynamo jest gniadym srokaczem. Łaty są jednsk lekko wyblakłe, co wg mnie jest bardzo oryginalne. Tak jak u Sato są jakby "przyklejane", ale da się do tego przyzwyczaić.
Jego pyszczek jest śliczny, wygląda inaczej z każdej perspektywy. Grzywa i ten ogon... <3
Cud, miód i orzeszki.
I w końcu wisienka - poza!!!! Tutaj brawa dla pani Moody - pokazała na co ją stać. Za taką pozę można by sobie dać obciąć rękę. Realizm na 6 +. Uwielbiam tą energię, dynamikę, zgięcie szyi, ruch nóg. Poza + ta maść dają model, który staje się bestsellerem i wspaniałym okazem, wyróżniającym się wśród innych.
Ale jestem wysoko!
Uciekam! ;)
Znajdź mnie!
Z lotu ptaka ;*
Dynamo jest koniem, kktóry wywołuje tzw. efekt WOW! Jak go zobaczysz, to koniec i basta, musi być twój. Ze mną tak było, jak go widziałam na fotach, to aż się wyrywałam, żeby pogłaskać te jego szczoty. Uwaga, mold jest ciężki. Ale to nie powinno w niczym przeszkadzać. Dla mnie must have!
I machamy ;)
Ach, ile jeszcze tego czekania? Już chciałabym Wam pokazać kolejnego cudaka. O, niech on tylko dojdzie...
M.
Ale piękny !!! *.*
OdpowiedzUsuńJesty, jak ja ubóstwiam ten model... kiedyś będzie u mnie. Musi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
amore-cane.blogspot.com
Gypse jest chodzącym ideałem :) .
OdpowiedzUsuńMoże on będzie mom pierwszym breyerem albo będzie nim Marwari lub Pinto Grullo . Jednak może Mistral . Nie wiem na kogo się zdecyduje . Ty byś którego najbardziej poleciła ?
Zapraszam do mnie na n/n
figurkischleich,blogspot.com
Tu się nie mogę zgodzić ;) Gypse na pewno nie jest idealny. Raczej to chodzący dynamit.
OdpowiedzUsuńMoim pierwszym Breyerem był Sato i on sprawił, że nabrałam szacunku i uznania dla tej firmy.
Pierwszy Traditional musi być Twoim indywidualnym wyborem - kieruj się swoimi upodobaniami. Pierwszy model musi być dla Ciebie specjalny i wyróżniający się wśród innych.
Ostrzegam, że ja przeżyłam niemal wstrząs, kiedy dostałam pierwszego i zobaczyłam różnicę pomiędzy nim a Schleich. Mimo, że Sato jest niskim tradem.
Polecam Ci Totilasa jako ujeżdżeniowca. Mistral jest też bardzo dobry, ale Totek jak dla mnie wygrywa pozą, maścią i ogólnym wyglądem.
Marwari jest świetny, ale ja czekam na inną maść. Ta jest ok, ale bez szału.
Uwielbiam Pinta Grulla ale w maści Eartha. Odcień obecnego jakoś mi nie podchodzi. Ale ma za to cudne oczka <3
Jest też wiele innych, fajnych koni - Kripton, Black Caviar (ona wymiata), Topsails, Padré, Black Tie, Magnum... No i Gypsy oczywiście. Tan Ci się spodoba na 100 %.
Ja obecnie poluję na edycje limitowane, ale one mogą być drogie. Czasem się zdarza jednak znaleźć coś tańszego.
Pamiętaj, to Ty wybierasz ;)
Też go mam, jan to skrót od angielskiego January, czyli stycznia, a '14 to 2014 r., w sumie data produkcji ;) Ile masz tradków? Ja mam 18, w grudniu minie rok odkąd zaczęłam je naprawdę kolekcjonować :)
OdpowiedzUsuńMyślałem, że skrót oznacza, że on wygrał jakieś zawody 14 stycznia. A to jest data produkcji! To wszystko wyjaśnia..
OdpowiedzUsuńMam 14 Tradów ( w tym jeden w drodze) Kolekconuje od ok 1, 5 roku
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA taki jeden z Ameryki skubaniec ;) Westernowy
UsuńKtóry do Ciebie jedzie? Obstawiam Harleya ;)
UsuńDobra jesteś ;) To Harley
UsuńHaha, dzięki ;D Czekam na foty :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo "vin Jan 14" to data produkcji figurki (jej zrobienia bezpośrednio w fabryce). Piękne zdjęcia. Gratuluję, aczkolwiek ja za Gypsem nie przepadam
OdpowiedzUsuńU nas n/n
Jezus, świetny model *__* Świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://psiakischleich.blogspot.com/
Jaki on jest malutki przy Feniksie! O.O
OdpowiedzUsuń