Kochani, muszę Was bardzo przeprosić, ale w ten weekend nie dam rady zrobić opisu stajni. Nie mam chwili wolnego - harcerstwo, spotkanie z koleżanką w sprawie konkursu, jazda konna, siatkówka... Chciałabym opisać wszystko jak najbardziej szczegółowo i dokładnie, więc musicie jeszcze trochę poczekać. Nawet jeszcze nie złożyłam stajni do końca.
Na pocieszenie kilka zdjęć Pochodni :)
I dowód, że stajnia jest u mnie ;)
Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Na razie!
M.
Ładne zdjęcia, a co do stajni to tak jak "jedna blogerka" powiedziała "im dłużej się czeka, tym bardziej cieszy" ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n :)
Niea sprawy raczej Ci wybaczyyyymyy^^;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n^^
Wybaczymy :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, sama mam ostatnio nawał xD
Zdjęcia pocykałaś śliczne, a klacz jest modelką idealną. :)
Zazdroszczę, że możesz jeździć konno. Ja w tym moim zadupiu to z 40 km do najbliższej stadniny.;p
Zapraszam: sage-servant.blogspot.com
Poczekamy, spokojnie ;).Się nie pali, przecież :P.
OdpowiedzUsuńZ klaczy bardzo wdzięczne stworzenie ^^.Tap Madl ;D.
Ładna klacz, jakiej jest rasy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładne foteły ")
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać opisu stajni :)
Pozdrawiam!
Słodka klacz ♥. Modelka jak ta lala ;D
OdpowiedzUsuńWejdź na mojego bloga: blog-schleich.blogspot.com
OdpowiedzUsuń