Mold Giselle to oczywiście dzieło Brigitte Eberl, która znaną znana jest z doskonałych detali, proporcji i poprawności anatomii. Jej Totilas podbił cały świat kolekcjonerów, wkradł się również w moje serducho. Ten koń z miejsca wywołuje burzę emocji, radości i wrażenia, że to nie figurka, lecz prawdziwe zwierzę zaklęte w kamień.
Wracając do Walentyny - to kolejny perfekcyjny model artystki. Nie mam żadnych uwag, ani zastrzeżeń, tylko wyrazy podziwu. Mówię całkiem szczerze - jestem pełna szacunku do osoby, która z kawałka plastiku potrafi wyczarować żywą istotę. Piękną, zachwycającą klacz meklemburską. Ze wszystkimi detalami, prawidłowym ułożeniem mięśni, leciutkiej fazie ruchu. A głowa to już totalne mistrzostwo. Jak u prawdziwego, poczciwego koniska, a nie taniej podróbki.
Grzywa i ogon rzecz jasna dopracowane w najmniejszym szczególe.
Subtelna, gniada maść idealnie pasuje mi do tej figurki. Niby taka prosta i pospolita, a jednak przecudownie wygląda. Przypomina mi pewnego innego konia, z którym miałam styczność...
Łamacz Serc uwielbia tarzanie się na w śniegu i jest równie ciekawym modem tej samej autorki. Jasna maść, długie i chude nóżki, wyraźnie zaznaczone mięśnie i detale. No i ten jego źrebięcy urok ♥ Delikatny kłus sprawia wrażenie lekkości i zwinności konika.
A Valentine bardzo polubiłam Ravela. Nie oddalają się od siebie na krok ;)
''Ach, ci dorośli"
Gorąco polecam te cudowne modele praktycznie bez wad!!!
Postaram się napisać krótkie sprawozdanie z mojej wycieczki do sklepu, obejrzałam wszystkie (no prawie) figurki 2015 Schleich. Szczerze to trochę mnie zmartwiły, ale jeden nowy kopytny do mnie przygalpował
;)
Pozdrawiam serdecznie!
M.
Gratki kolejnych pięknych modeli! Chociaż gdzieś w "otchłani internetu" znalazłam jeszcze ładniejszego źrebola, który był uchwycony w galopie, ale Heartbreaker też jest przecudny *.*
OdpowiedzUsuńPozdro
Piękna Valentine, a Heartbreaker jest na prawdę uroczy ^_^ Wielkie gratulacje, że zdobyłaś tę parkę ;) Zazdro :P Muszą kiedyś do mnie przygalopować! :D Pozdrawiam i zapraszam na n/n
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie koniki.Naprawde z klasą!
OdpowiedzUsuńSłodziaki ♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńGratuluje nowych modeli!!
OdpowiedzUsuńValentine jest przecudowna i mam zamiar ją nabyć w tym roku :).Już dawno wpadła mi w oko, te jej wyrzeźbione mięśnie, poza i detale *___* Cud, miód i orzeszki.I to kopytko *__*A Hertbreaker tak samo - odziedziczył coś po mamie ;D.
Pilnuj tych skarbów, bo ukradnę :P.
U mnie nn.
Gratki tej cudownej pary ^^
OdpowiedzUsuńWalentynka <3 Również jestem posiadaczką tej parki i jestem nimi zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Muszę je w końcu dorwać, ale bezwstydnik w kolejce przed nimi ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, właśnie zamówiłam :). Co do tego ,,wykastrowania" (nie wiem czy to był sarkazam), ale u źrebaków ogierkow, w takim wieku nie wykształcają się jeszcze jądra ☺
OdpowiedzUsuń