Co do szkicowania - uczę się cieniować, rysować pojedyncze włosy i odpowiedniej grubości linie. Jestem perfekcjonistką, więc czasem rysuję jeden szczegół przez 10 minut. Nie rysuję zwykle ludzi, raczej psy i konie, więc to dla mnie wyzwanie. Na szczęście uwielbiam wyzwania :D
Zrobiłam obiecane fotki Sary. Należy ona do mojej siostry, nie było jej opisu jeszcze na blogu. Fajnie mieć rodzeństwo, które ma takie same zainteresowania. Dzięki temu mogę obejrzeć modele, których sama z wielu przyczyn bym nie kupiła :P
Po krótce - to mold Make a Wish dłuta Kathleen Moody. Bardzo fajna poza z pochyloną głową. Śliczny, bujny ogon i nieco odstająca grzywa. Delikatne jabłka w maści, przyzwoite cieniowania. Strzałki są, kasztanów chyba nie ma, choć teraz to już sama zgłupiałam :-P Brak mi żył na nogach i brzuchu, ale to norma, bo większość modeli ich nie ma. Wyjątek to mój ukochany Kripton.
Klacz jest przepiękna, bardzo bym chciała mieć swoją własną. Cieszę się, że mogę sobie przynajmniej dokładnie ją obejrzeć i obmacać. Polecam wszystkim miłośnikom arabów w ciemnych maściach.
Drugą część notki przeznaczam na krótkie przedstawienie Wam mało znanej rasy psów. Oto Retrievery z Nowej Szkocji, rudzi pływacy, czyli po prostu Tollery.
Rasa nosi nazwę Nova Scotia Duck Tolling Retriever i pierwotnie była używana do polowań na kaczki. Psy bawiły się na brzegu, przyciągając uwagę ptaków, a myśliwy zastrzelał zwierzynę. Potem przynosiły martwą zdobycz na brzeg. W skrócie nazywa się je Tollerami.
To najmniejsze z Retrieverów, ale chyba najbardziej ruchliwe i żywiołowe. Kochają każdy rodzaj aktywności, czy to bieganie za rowerem, czy aportowanie piłki. Najbardziej uwielbiają pływanie. Moja suka ma prawdziwy raj na Mazurach azurach. Cały dzień skacze z pomostu do jeziora i aportuje.
Tollery potrzebują przynajmniej 1,5 h dziennie spaceru. Nie zachowują się agresywnie, świetnie czują się przy rodzinach z dziećmi. Łatwo się uczą i są bardzo inteligentne. I żarłoczne przy okazji ;P.
Mają około 50 cm w kłębie i ważą ok. 20 kg. Maść jest ruda, z białymi łapami, białą piersią, a czasem też taką jakby strzałką na nosie. Psy te dożywają często ponad 16 lat.
Mam nadzieję, że obeznałam Was trochę z tą mało znaną rasą. Na sesji występuje w roli głównej pełnoprawna członkini rasy Nova Scotia Duck Tolling Retriever - moja wredna suka Tora ;)
Uch, już mam dość pisania na dziś. Po pięciu godzinach męczenia się że szkicami wystarczy mi. Ale było warto.
Chcecie zobaczyć efekty mojej pracy na blogu?
Pozdrawiam ciepło!
M.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTollery to świetna rasa. Mądre, inteligentne, rodzinne. Mogę wziąć Twojego na ferie - co Ty na to ??? ZAZDROŚNIK
OdpowiedzUsuńPiesio jest prze kochany! Sarkę posiadam i jest naprawdę fajnym modelem, ma może parę wad, ale jej urok wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za te fotki :) Muszę sie jednak zastanowić nad Sarą ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny psiak - nie wiedziałam, że taka rasa istnieje.
OdpowiedzUsuńSarę chętnie bym przygarnęła, ale może kiedyś.
A swoje rysunki, jak chcesz to pokazuj. Pooglądam :)
Klaczka całkiem zgrabna, ma fajną pozę i naprawdę ładny, bujny ogon i grzywę :).Aczkolwiek ja tam nie lubię zbytnio gniadoszy, wolę bardziej szalone srokacze, dlatego raczej bym jej nie kupiła ;).
OdpowiedzUsuńSunia jest prześliczna :D!Straszny włochacz, a te białe łapy wyglądają cudnie ^^.
Chętnie zobaczę rysunki, koniecznie wrzucaj :).
Heh, wiem jak to jest z tą szczegółowością xd.Ostatnio przez godzinę malowałam jedno oko :P.A do sierści i włosków mam na razie traumę, po pewnym nieszczęsnym zasierścionym kocie, którego rysowałam :P.