Harley dostał też nowy kantarek, tym razem klejony. Jest o wiele lepszy i bardziej estetyczny niż ten co ma Sato. Opis wałacha wkrótce, muszę tylko zrobić dobre foty.
Mam zamiar niedługo sprzedać moje wszystkie Littlest Pet Shop i kupić prawdopodobnie Frankela. W następny weekend jadę też do Tkk maxa, może coś tam też się chapnie. Ale najbardziej nastawiam się na gwiazdkowy prezent - Peter Stona o imieniu Loki. Jest to model folbluta z serii koni, które mają imiona zaczerpnięte od różnych bogów. Same końskie postacie - Lokiego, Gaię, Neptuna, Legiona, Pandorę, Wenus, Thora i Aristona
Foty ze strony Peter Stone horses lub oficjalnej strony autorki CinnamonMewMew
M.
Ja szaleję za arabkiem Stone'a! Piękny kantar - trening czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńU nas n/n
Piękny kantar :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Malia trening czyni mistrza
Zapraszam do mnie na nn
figurkischleich.blogspot.com
Harley jest piękny! Dopadnę go kiedy będzie dostępny w Polsce ;) Loki jest mega *.* Jeszcze co do klei, polecam Ci pistolet do klejenia na gorąco :) Kantarek śliczny :)
OdpowiedzUsuń