Witajcie ponownie! ;)
Wróciłam już z obozu, więc znowu mam chwilę na prowadzenie bloga. Dzisiaj chcę przedstawić Wam niezwykły model firmy Schleich - smoka Antylara o numerze 70417.
Firma Schleich oprócz koni, ludzi, zwierząt dzikich i domowych, akcesorii produkuje także postacie fantasy, np. elfy, rycerzy i smoki. Te nowsze smoki mają zwykle jeszcze jeźdźców, Antylar akurat nie ma.
Ale po kolei.
Antylar to mój drugi smok Schleich. W moim domu w sumie jest siedem smoków tej firmy, z czego trzy są moje, reszta mojej siostry. Mam też gryfa, dwóch rycerzy na koniach, jednorożca stojącego dęba i młodego pegaza, lecz o nich innym razem.
Dzisiejszy bohater nie jest już produkowany i w Polsce nie da się go zdobyć. Ja mojego dostałam 3 - 4 lata temu.
Smok jest dość długi ale niezbyt wysoki. Materiał z jakiego zrobione są skrzydła da się wyginać, reszta ciała jest twarda. Antylar jest koloru beżowego, gdzieniegdzie widać też fiolet. Ma piękne oczy z pionową źrenicą i zieloną tęczówką, jak na porządnego smoka przystało.
Antylar ma bardzo trudny charakter, nie lubi towarzystwa i jest samotnikiem. Często zrzędzi i marudzi, nic mu się nigdy nie podoba. Kocha noc i to wtedy jest najbardziej aktywny. Ma dorosłego już syna Nugura (to mój pierwszy smok). Pomimo wszystkich złych cech Antylar jest moim ulubieńcem i zajmuje honorowe miejce. Jest właśnie taki, jaki powinien być prawdziwy smok, a nie plastikowa zabawka. Wielbię jego łuski, ogromne skrzydła, pazury i groźne spojrzenie. Bez niego moja kolekcja byłaby niepełna.
Jeszcze kilka fotek podczas lotu :D
I porównanie z Breyerem Sato oraz islandem Schleich.
A więc posumowując bardzo polecam tem model wszystkim kolekcjonerom. Jest trudny do zdobycia, ale kto wie, może coś jeszcze na nim wypuszczą? Nie mam już co o nim pisać, trzeba go podziwiać ;)
Tu jeszcze zdjęcie moich smoków i gryfa. Na pewno wszystkie opiszę.
Na koniec pokażę Wam co ostatnio znalazłam w starych pudłach - dwa ogłowia i siodła z jakiegoś zestawu Disneya. Pasują na mniejsze konie Schleich. Była z nimi też księżniczka, która pasuje skalą na większe Schleich. Planuję ją przerobić.
W następnej notce planuję opis Tradka ;*
Do zobaczenia!
PS. Przy okazji oświadczam uroczyście, że za dwa tygodnie dostanę nowego Breyera Traditional. Jest nowiutki, bo z 2014 i nie można go dostać w Polsce. Ale ciiii ;)
M.
Świetny smok .
OdpowiedzUsuńBiedny Sato wygląda jak by przed nim uciekal .
W starych pudlach tez znajduje dużo gratów ale twoje są super :D .
Zapraszam do mnie na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Rzeczywiście Sato chyba go nie lubi ;)
UsuńNa tych zdjęciach z sato wygląda jakby był jeszcze młodym smokiem, który na tego ogiera poluje a ten ucieka !
OdpowiedzUsuńOgółem fajny smok jak będzie okazja może do mnie trafi :)
Smok jest dość groźny, Sato chyba się go przestraszył :)
UsuńŚwietny smoczek.
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniała bajka ,,Jak wytresować smoka'' ;)
Zapraszam też do mnie : http://szatynkowadolina.blogspot.com/
Antylar jest cudny! Zazdroszczę tych smoków wszystkich :D
OdpowiedzUsuń